[K] Czcionka dla programisty - ile można?

O czcionkach dla programisty było już w 2013 roku, ale było i w obecnym. Czy coś się zmieniło? Zakupiłem sobie Pragmatę Pro? Niekoniecznie, choć zmiana jest.

Aha, i żeby nie było, zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę piszę tu o fontach, ewentualnie krojach, bo czcionka to może być odlana z metalu, ale już nie kruszmy kopii o drobiazgi...

Co się stało?

Przy okazji porządkowania bloga (zmiany niektórych tytułów na bardziej czytelne) natrafiłem na wspomniane wcześniej wpisy. Katalizatorem ponownego szperania w czcionkach były komentarze Kolegi Damiana, który podrzucił kilka ciekawych propozycji. A że w jednej z odpowiedzi stwierdziłem, że poczekam na wersję narrow, czyli "wąską" czcionki Cascadia Code, postanowiłem to sprawdzić. Wszedłem więc na odpowiednią stronę, ale - niestety - smukłej odmiany tam nie znalazłem. Zobaczyłem za to, że coś - zdawałoby się - tak niezmiennego jak font, jest regularnie aktualizowany i poprawiany. A może moja ulubiona Iosevka także jakieś poprawki otrzymała?

No i sprawdziłem. I owszem, od lutego poprawek było całkiem sporo (przeskok z wersji 3.0 na 3.7.1!) Zmieniono między innymi organizację odmian, bo jest ich w pakiecie całkiem sporo. A mnie rzucił w się w oczy szczególnie wariant Slab, którego albo wcześniej nie było, albo go nie zauważyłem. A teraz zauroczył mnie do tego stopnia, że zastąpiłem nim wersję normalną i tak sobie pracuję od ponad tygodnia.

Wariant Slab

Krój ten różni się od regularnego przede wszystkim obecnością szeryfów, czyli przedłużeń liter, mających za zadanie zwiększenie czytelności tekstu. I powiem Wam, że rzeczywiście tak to odbieram - tekst czyta mi się przyjemniej, trochę jak na Kindle'u. Przy czym nie zaniedbano ani dodatkowych znaków (jak polskie znaki diakrytyczne) oraz ligatur - wszystko jest na swoim miejscu.

Pojawił się też wariant Curly, ale od regularnego różni się on nieznacznie - największa różnica to chyba mała literka "g":

Wariant Curly

Wariant Regular

Bez sensu

Dla wszystkich, którzy uważają takie rozważania za stratę czasu, a roztrząsanie krojów pisma za głupotę... zazdroszczę Wam! Serio. Bo też bym tak chciał. A jednak, mam jakieś natręctwo czy coś, że po prostu muszę. Po zmianie przyjemniej mi się pracuje, jeśli widzę ładny krój. Nic na to nie mogę poradzić, więc pewnie jeszcze wrócę na łamy bloga z tym tematem. Może kiedy Cascadia Code doczeka się smukłej odmiany?

Komentarze