[W] Kolejne usprawnienia
Podczas moich hobbystycznych prac warsztatowych największym problemem okazuje się utrzymanie odpowiedniego porządku, zwłaszcza jeśli chodzi o stół roboczy. Zauważyłem, że mam tendencję do brania kolejnych narzędzi bez odkładania poprzednich na miejsce (co nawet nie jest efektem lenistwa, tylko po prostu ciągle ich potrzebuję). Prowadzi to do tłoku na małym w końcu stole i już raz ratowałem wiertarkę przed upadkiem, bo zaczepiłem listwą o kabel.
Kabury na elektronarzędzia
Zwiększenie dyscypliny to pierwsze, wręcz narzucające się rozwiązanie, jednak nie jedyne. Na jednym z filmików "warsztatowych", które oglądam namiętnie, podejrzałem poręczne uchwyty na wkrętarki i wiertarki, wykonane po prostu z kawałków rury PVC. Rurę należy pociąć na odpowiedniej długości odcinki, wyciąć szczeliny na spust/rękojeść i przymocować solidnie do ściany. Tworzy to swego rodzaju "kabury", do których łatwo odłożyć narzędzia i później je stamtąd pobrać. Dla mnie rozwiązanie idealne, bo właśnie zwykle wiertarka i wkrętarka najbardziej zagracają stół, a ich upadek byłby zapewne kosztowny.
Punktak i wkrętaki
W mojej listwie "wkrętakowo-śrubokrętowej" mam miejsce na ołówek, ale w ostatnim czasie nauczyłem się korzystać z punktaka, więc i dla niego znalazłem poręczne miejsce. Przy okazji wymieniłem (nareszcie!) starą listwę-uchwyt na zupełnie nową:
Pokrętła do stacji wyrzynarkowej
Przyznam, że jednym z gorszych pomysłów przy wykonaniu stacji wyrzynarkowej było zastosowanie nakrętek "motylkowych", zwłaszcza na głównych prętach prowadnicy. Kręcenie nimi doprowadzało mnie do pasji (i trwało frustrująco długo), postanowiłem więc wykonać duże, drewniane pokrętła, zwłaszcza że wydawało się to całkiem proste.
Na kawałku bukowego drewna narysowałem dwa okręgi o średnicy 68mm (dlaczego akurat takie? bo mam taką właśnie otwornicę). Teraz, nie zmieniając ustawień cyrkla, wyznaczyłem sześć punktów na obwodzie każdego okręgu. Wiertłem o średnicy 16mm wykonałem (w sumie) jedenaście otworów, mających się stać wkrótce "wrębami" pokręteł. Dla tych, którzy zastanawiają się, dlaczego otworów było jedenaście, a nie dwanaście podpowiem, że oba okręgi narysowałem jako stykające się ze sobą (oszczędność deski!), więc jeden otwór był wspólny.
Teraz wystarczyło wyciąć pokrętła otwornicą, co było nieco kłopotliwe, jednak udało się. Pozostało zamocować gniazdo gwintowe 8mm i całość wykończyć przez szlifowanie, olejowanie i woskowanie. Możecie wierzyć lub nie, ale teraz zdecydowanie lepiej dokręca się prowadnicę!
Co ciekawe, kiedy pokazałem te pokrętła córce, zaglądającej do mojego prowizorycznego warsztatu, uznała, że to bardzo fajne ciastka i chciała pożyczyć je do zabawy. Hm, chyba są zagrożone!
I tak to leci
Powolutku mój mały garażowy warsztat zaczyna pomagać w majsterkowaniu. Z miejsca, gdzie po prostu mogłem coś przeciąć czy skręcić, staje się miejscem, gdzie mogę wykonywać coraz bardziej skomplikowane projekty (i to coraz dokładniej, a to ważne, bo do pasji doprowadzają mnie deski przecięte "z falą", niedokładnie spasowane, z otworami daleko odbiegającymi od pionu czy poziomu). Mam nadzieję, że przyszłe projekty okażą się znacznie lepsze niż tegoroczne.
Faktycznie - eleganckie ciastka.:))) Będziesz musiał pilnować. Zwłaszcza, jak będą koleżanki...:)))
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Ty też masz ufoki?:)))
A co to są "ufoki"?
UsuńUFO - skrót od angielskiej nazwy "niedokończony obiekt".:)))
UsuńZnalazłam takie coś:
https://www.youtube.com/watch?v=gEhhq7G8RIQ
Jakoś niedokończonych rzeczy nie mam zbyt wiele, raczej staram się dociągnąć do końca to, co zacząłem ;) Ale to, co wkleiłaś, mnie przeraża - robiłem dla córki taką małą sofę (wielkości - ja wiem? - 2x4cm?). Co ja się nad tym namozoliłem! Robiłem to dłużej, niż tę bazę do wyrzynarki, serio. Mam za grube paluchy, a za mało cierpliwości i umiejętności :)
OdpowiedzUsuńTo jest jeszcze "straszniejsze".:)))
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=_bWP54XQHaQ
To, to już jest czyste modelarstwo, sport zdecydowanie nie dla mnie, jestem zbyt niechlujny i mało dokładny :D
Usuń