[K] SublimeText na emeryturę?

Jako że twórcy SublimeTexta niespecjalnie się kwapią, aby przygotować sensowną ofertę dla dotychczasowych użytkowników, zaś wersja 3 nie jest już wspierana, zacząłem się rozglądać po rynku edytorów tekstowych dla programistów, czy nie znajdzie się jednak jakaś sensowna alternatywa. Oczywiście, do podstawowej edycji (a nawet takiej bardziej zaawansowanej) nadaje się nawet mój wiekowy kED, jednak jam z tych, co cenią wygodę i ładną szatę graficzną. Następca SublimeTexta musi być nie brzydszy od niego.

Mój standardowy wygląd SublimeText

Pierwsze przymiarki zahaczyły o Visual Studio Code, Brackets i LightTable, ale szybko się okazało, że zawsze w którymś z nich brakowało jednej z poszukiwanych przeze mnie funkcji. Poza tym wyszło na jaw, że firma Adobe niedawno "ubiła" Brackets, więc siłą rzeczy odpadł on w przedbiegach. Oprócz tego jest, rzecz jasna, Vim i Emacs, oba potężne, oba szybkie i niewielkie, i oba wymagające studiów do skonfigurowania i używania. Znalazł się na szczęście jeden program, który - wydawałoby się - godnie zastąpi mój dotychczasowy edytor. Atom.

Atom

Przyznam, że początkowo nie byłem nim zachwycony. Duży, kobylasty - gdzie mu tam do w miarę żwawego Sublime'a? Ale bardzo szybko się okazało, że ma - wbudowane albo dostępne dzięki łatwym w instalacji wtyczkom - wszystko, czego oczekuję: sprawdzanie pisowni "na żywo", multikursor, snippety (czyli takie predefiniowane fragmenty tekstu z możliwością umieszczenia kursora w wybranym miejscu), możliwość tworzenia pliku przez podanie jego ścieżki i nazwy, podgląd dokumentu na prawym marginesie, duże możliwości zmiany tekstu (np. wielkości, sortowania, łączenia linii itp.) Nie ma tylko jednego, czego zresztą nie ma (i nie będzie miał) SublimeText - drukowania.

Atom z wczytanym takim samym plikiem, jak powyżej SublimeText

I rzeczywiście na jakieś dwa tygodnie podmieniłem SublimeTexta na Atoma i używałem go ZAMIAST dotychczasowego programu. Bez problemów i bez żalu, dodam. Pisałem scenariusze do odcinków podcastowych, wpisy na bloga, edytowałem różne pliczki tekstowe - słowem wszystko, do czego zazwyczaj używam takiego edytora.

I męczyła mnie tylko jedna rzecz. Podczas gdy SublimeText z otwartym jednym, jedynym plikiem HTML zajmuje w pamięci 60MB (!), to Atom zajmuje z tym samym plikiem... 380MB. Tak, tak. Do edycji pliku o rozmiarach 20kB potrzeba prawie 400MB pamięci operacyjnej. Już SumblimeText wydawał mi się pod tym względem rozrzutny, ale 380MB?!...

A jednak Notepad++

Na placu boju pozostał Notepad++. Cóż było robić - pobrałem najnowszą wersję 8.1.4, przełączyłem wygląd na ciemny i zacząłem mozolne przystosowywanie go do moich wymagań. Pierwszy w kolejności był wygląd, który upodobniłem do tego z Atoma - jakoś bardziej podobał mi się taki przygaszony styl od bardzo kontrastowego, ustawionego w SublimeText.

Po dopasowaniu wyglądu zaczęło się polowanie na poszczególne funkcje. I tu byłem bardzo zdziwiony, jak wiele z nich Notepad++ ma po prostu wbudowanych! Na przykład mapę dokumentu (czyli ową miniaturkę nawigacyjną po prawej stronie) można włączyć po prostu w menu. Podobnie auto-zamykanie tagów HTML (to już w ustawieniach), automatyczny zapis, odtwarzanie sesji.

A tu Notepad++ upodobniony do Atoma

Do innych rzeczy musiałem zainstalować wtyczki - np. do sprawdzania pisowni na bieżąco, do snippetów, do bardziej wyszukanych operacji na tekście, do zaawansowanej obsługi schowka (tak, można tu doinstalować multischowek, który przechowuje zadaną liczbę ostatnio kopiowanych/wklejanych fragmentów tekstu).

Co cieszy, Notepad++ MA funkcję drukowania bezpośrednio z programu i po pierwszych testach wygląda na to, że funkcja ta działa bardzo sprawnie. Być może zakończy to etap tworzenia w Wordzie specjalnego pliku tylko do wydruku? Mam nadzieję.

Jedyne, czego mi w Notepadzie++ brakuje, to możliwość tworzenia nowego pliku po podaniu "z ręki" jego ścieżki i nazwy. To dosyć częsty u mnie sposób, więc będzie mi go brakowało - niestety, nie znalazłem wtyczki, która by ten problem rozwiązywała.

Aha - test pojedynczego pliku pokazał zużycie pamięci na poziomie 7MB. Myślę, że konkurencja mogłaby się sporo nauczyć.

Zwycięzca

Przyznam, że warto było nieco przysiąść i dopasować Notepada++ do własnych potrzeb. I chyba faktycznie już przy nim zostanę - w sumie ciężko mi teraz znaleźć argument przemawiający za SublimeTextem albo Atomem.

Komentarze