O wyginięciu dinozaurów

Dinozaur to ja. Wiadomo. Wolę książki od plików pdf, schabowego od humusa i herbatę zamiast waniliowego shake'a. No i stare, małe komórki z klawiaturami zamiast smartfonów. Z telefonami było tak przynajmniej do zeszłego piątku.

No, cóż, lata mijają, potrzeby rosną i ostatecznie złamałem się, porzucając stareńką Nokię 6300 na rzecz nowego smartfona. Nie będzie testu, nie będzie reklamy marki i modelu, rzecz tylko o tym, co mi się w nowym telefonie podoba (bo wiadomo, że nie podoba się wielkość, długość pracy na baterii oraz obsługa mizianiem).

Poza oczywistymi zaletami, jak np. dostęp do mapy Google'a, co strasznie przydaje się w nowym, wielkim mieście czy lepszy aparat fotograficzny, którym można się ratować, gdy nie wzięło się fufu, rzeczą strasznie przydatną jest wygodny odtwarzacz muzyki. Tak, tak, to mi się bardzo podoba - mam wprawdzie dedykowany odtwarzacz wielkości zapalniczki, ale w telefonie łatwiej ustawić playlistę i zarządzać większą kolekcją utworów.

Przyjemna jest też możliwość przejrzenia poczty czy wiadomości na "twarzoksiążce", choć to bywa też irytujące - stąd w pierwszej kolejności wyłączyłem dźwiękowe powiadamianie o nadejściu nowych treści.

Jako że od jakiegoś czasu używam Netfliksa, całkiem wygodnie ogląda się na telefonie seriale czy filmy (seriale bardziej, bo jakoś łatwiej jest z krótszymi formami). Nawet YouTube daje radę, chociaż jeszcze nie znalazłem sposobu na ominięcie denerwujących reklam.

Do tego dochodzi garść przydatnych gadżetów typu budzik na każdy dzień tygodnia, wygodny kalendarz z planerem, przypominacze i... gry. Gry o tyle fajne, że zainstalowałem sobie emulator ukochanego Atari XE/XL i mogę pykać w klasyczne tytuły. Ma to posmak masochizmu, bo sterowanie odbywa się za pomocą ekranowego krzyżyka, a gry na Atari są w większości mocno hardkorowe, ale... panie i panowie, River Raid się nie starzeje. Robbo również!

No i tak to padł kolejny dinozaur. Powrotu do małej Nokii nie będzie, nowa karta SIM jest malutka i niezgodna ze starym aparatem. Skazałem się na smartfona.

Komentarze

  1. A to jest jakiś sposób, żeby omijać reklamy na YT?????

    OdpowiedzUsuń
  2. W komputerze można zainstalować w przeglądarce AdBlocka albo inne rozszerzenie blokujące - wtedy zdecydowanie zmniejsza się liczba reklam, w tym znikają reklamy w filmikach YT :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz